Pewnie nikt się nie spodziewał początkiem kwietnia takiej słonecznej pogody ale ja i tak byłem pewny, że nawet chmury nie dałyby rady spowodować, że uśmiechy u Pary Młodej mogłyby zniknąć.
Każdy fotograf uwielbia jak Młodzi do siebie zerkają i co chwilę się uśmiechają. Nie zawsze jest to takie oczywiste, przecież stres, no i czasem nie wszystko idzie po naszej myśli. Miałem okazję "dręczyć" Panią Młodą od samego początku, dzięki czemu zawsze mam okazję porozmawiać. Zawsze mogę coś podpowiedzieć.
Przygotowania odbyły się w niedużym mieszkaniu ale za to bardzo gustownie urządzonym. Czasem mam obawy czy mając jeden pokój uda mi się wykonać różne ujęcia, jednak to tylko chwilowe. Przecież miejsce nie ma znaczenia, ważni są ludzie. Mam nadzieję, że udało mi się to pokazać.
Wiadome moje ulubione kadry, które uwielbiam, pokazują tylko Państwa Młodych bez zbędnych efektów czy rozpraszającego tła.
Ceremonia odbyła się punktualnie w Klasztorze Ojców Dominikanów, Rzeszów. Zawsze panuje tutaj swobodna atmosfera, bez udziwnień. Podczas kazania nawet u zaproszonych gości pojawiają się uśmiechy. Wszystko odbyło się zgodnie z planem :)
Wesele odbyło się w Zajeździe Dwa Bratanki, Rzeszów. Wszyscy byli zachwyceni I-szym tańcem. Podczas zabaw nie tylko dzieci miały radochy po pachy, ale dorośli również.
Plenery są różne, można jechać za granicę czy szukać nie wiadomo gdzie, jednak czasem ciekawe miejsca mamy blisko, tuż pod nosem.
Państwu Młodym dziękuję za zaufanie.