Zauchensee - urlop w górach

Wyjazd stał pod znakiem zapytania i był przekładany, jednak udało się :)

Przejechane 2600 km ale warto było je pokonać aby wykorzystać w pełni sezon narciarski. Droga bez przygód, chociaż  40 km przed miejscem docelowym dopadła mnie straszna ulewa. Przez myśl mi przeszło, że może nie ma już śniegu ale nie w takiej pogodzie się już jeździło ;) Dosłownie 2 km od celu pojawiły się przebłyski słońca i ukazały się zaśnieżone nie tylko szczyty ale też doliny. Uśmiech od ucha do ucha :)

 W okolicy jest kilkanaście "miasteczek" które są połączone w jeden region Ski Amade. Wybór tras ogromny jednak w pierwszy dzień postanowiłem odwiedzić najbliższe. Warunki świetne, trasy długie i świetnie przygotowane, bez kolejek, jednym słowem rewelacja.

W kolejny dzień dołączyła do mnie Siostra, z którą często się nie widzimy ze względu na odległość jednak łączą nas wspólne pasje i co jakiś czas udaje nam się to wszystko połączyć.

Przez większość czasu było piękne słońce ale na dwa dni wróciła prawdziwa zima, a każdy narciarz uwielbia naturalny śnieg :) Aż żal było wyjeżdżać. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Mam nadzieję, że na kolejny sezon również uda się taki wyjazd zorganizować.

Siostra jesteś wspaniała, bez Ciebie nic z tego wyjazdu nie było.

Poniżej możecie zobaczyć fotorelację :)

DSC_b_0001.jpg
DSC_b_0002.jpg
DSC_b_0003.jpg
DSC_b_0004.jpg
DSC_b_0005.jpg
DSC_b_0006.jpg
DSC_b_0007.jpg
DSC_b_0008.jpg
DSC_b_0009.jpg
DSC_b_0011.jpg
DSC_b_0012.jpg
DSC_b_0013.jpg
DSC_b_0014.jpg
DSC_b_0015.jpg
DSC_b_0016.jpg
DSC_b_0017.jpg
DSC_b_0018.jpg
DSC_b_0019.jpg
DSC_b_0020.jpg
DSC_b_0021.jpg
DSC_b_0022.jpg
DSC_b_0023.jpg
DSC_b_0024.gif
DSC_b_0025.jpg
DSC_b_0026.jpg
DSC_b_0027.jpg
DSC_b_0028.jpg
DSC_b_0029.jpg
DSC_b_0030.jpg
DSC_b_0031.jpg
DSC_b_0032.jpg
DSC_b_0033.jpg
DSC_b_0034.jpg
DSC_b_0036.jpg
DSC_b_0038.jpg
DSC_b_0040.jpg

zas

SESJA NARZECZEŃSKA ELI I KUBY – PARK ŁAŃCUT

Wszystkie prognozy zapowiadały dużo słonka jednak nie mówiły o tym, że będzie wiatr i spory mróz. Oczywiście kto by się przestraszył :) Uśmiech Eli i Kuby od początku do końca idealny ale to chyba dlatego, że zesztywniały im usta od mrozu ;) Wszyscy zadowoleni, a kaczki podwójnie, bo miały jedzonko i fajne towarzystwo.

NEJ_b_0001.jpg
NEJ_b_0002.jpg
NEJ_b_0003.jpg
NEJ_b_0004.jpg
NEJ_b_0005.jpg
NEJ_b_0006.jpg
NEJ_b_0007.jpg
NEJ_b_0008.jpg
NEJ_b_0009.jpg
NEJ_b_0010.jpg
NEJ_b_0011.jpg
NEJ_b_0012.jpg
NEJ_b_0013.jpg
NEJ_b_0014.jpg
NEJ_b_0015.jpg

Sesja Iwony i Huberta - Lodospady - Rudawka Rymanowska

Przyroda potrafi zaskakiwać. Lodospady w Rudawce Rymanowskiej zobaczyłem na zdjęciach u fotografów przyrody, którzy uwielbiają szukać nowych miejsc. Niestety dzień później ukazał się artykuł w lokalnej gazecie, gdzie było opisane jak znaleźć to miejsce. Efektem tego były tłumy ludzi, którzy chcieli zobaczyć to zjawisko na własne oczy, a więc nici z dyskretnej sesji, pomyślałem.

Jednak Iwona i Hubert są tak pozytywnymi osobami, że nie przejmowali się tym w ogóle. Bardzo miło spędziliśmy czas, mimo że mróz nie odpuszczał ani na chwilę.

Cieszę się że mogłem Was poznać i troszkę podręczyć ;)

20170122_b_0001.jpg
20170122_b_0002.jpg
20170122_b_0003.jpg
20170122_b_0004.jpg
20170122_b_0005.jpg
20170122_b_0006.jpg
20170122_b_0007.jpg
20170122_b_0008.jpg
20170122_b_0009.jpg
20170122_b_0010.jpg
20170122_b_0011.jpg
20170122_b_0012.jpg
20170122_b_0013.jpg
20170122_b_0014.jpg
20170122_b_0015.jpg
20170122_b_0016.jpg
20170122_b_0017.jpg

Co tu tak "cicho"?

Na blogu "cisza" ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje. W zimie na pewno jest spokojniej jeśli chodzi o śluby i pewnie wszyscy myślą, że leżę do góry brzuszkiem :) Udało mi się jednak wybrać w moje ulubione Bieszczady. Zdjęcie szczytów zrobione przez Ewę (uczestniczkę i przewodniczkę wyprawy), natomiast ja w tym czasie szalałem na stoku, bo tylko tam był czynny wyciąg. Dwa tygodnie później udało się odwiedzić Białkę Tatrzańską więc wizyta na stoku i termach obowiązkowa.

Oczywiście przygotowania do nowego sezonu ślubnego trwają.

Zapytacie jak?

Przecież sprzęt jest przygotowany do działania, ekspozycja, przysłona, czas czy ISO są mi znane ale zawsze jednak można dowiedzieć się czegoś więcej. Stąd decyzja o udziale w warsztatach u znanych fotografów z całego świata które pochłaniają dużo czasu (trwają kilka dni) ale pozwalają mi ulepszyć zdjęcia. Każdy pewnie pomyśli o obróbce ale tak nie jest. Ważne jest aby zdjęcie już w aparacie było świetne.

Post_69_0001Post_69_0002Post_69_0003